Film opowiada historię chłopca, którego matka (Annette Bening) oddaje na wychowanie swojemu psychiatrze, przypominającemu z wyglądu Świętego Mikołaja (Brian Cox). Dwunastoletni Augusten Burroughs (Joseph Cross) mieszka z dziwaczną rodziną doktora, wśród koszmarnego bałaganu. Przyjaźni się z pedofilem (Joseph Fiennes) mieszkającym w szopie na podwórku. Jest to opowieść o dzieciństwie bez zasad, z choinką stojącą na środku pokoju przez okrągły rok, w domu, gdzie valium zastępuje cukierki, a nudę zabija się przy pomocy elektrowstrząsów.