Ewa i Arek są zaskoczeni, gdy odkrywają, że zmarła siostrzenica mężczyzny powierzyła im opiekę nad swoim synem Maćkiem. Obawiają się, że są za starzy na taką odpowiedzialność, a na dodatek chłopak wcale nie chce zostać u Ostrowskich i w akcie buntu niszczy list matki, który wyraża jej ostatnią wolę. Tymczasem Żaneta dowiaduje się od wychowawczyni Ludzika, że Witek, chłopiec, o którym opowiada jej syn, nie istnieje, a Ludwik nie ma w grupie żadnych przyjaciół. Helena znowu odrzuca Zbyszka, gdy ten próbuje tłumaczyć się, dlaczego nie chciał wziąć z nią ślubu. Z kolei Marysia nie zgadza się z dziadkami, którzy usiłują przejąć nad nią opiekę. Klara prosi ją, żeby spróbowała ich zrozumieć. Zwierza się też Marcie z trudności, jakie napotyka z obrażoną córką oraz z obaw o Stefanie, która wciąż jest nieprzytomna po wypadku.